moje oczy
Ktoś uświadomił mi, że moje oczy nie są już czysto zielone... A jeszcze kilka dni temu powiedziałabym, że taki właśnie mają kolor. Kiedyś były na nich pomarańczowe plamki, które teraz się powiększyły i zajują większą część oka. Tylko obwódki mi zostaly takie ciemnozielone.
Czy to znaczy, że się zmieniam? Tylko wąskie grono ludzi z mojego otoczenia poznaje po moich oczach jaki mam humor i nastrój. A nie jest to podobno łatwe. Czasem tak sobie myślę, co tak na prawdę ludzie widzą w moich oczach? Odbicie siebie? Moje słabości? Moje lęki? A może pożądanie?
Dla niektórych przybierają różny obraz. Na codzień są beznamiętne. Nie wyrażają żadnych emocji. Są właśnie takie gdy chcę. Potrafię ukryć panikę, strach czy rozczarowanie. Zawsze w tym samym beznamiętnym i obojętnym spojrzeniu...