użalam się
-Tobie nie brakuje tego?
-czego?
-spotkania, dotyku, bliskości
-wiem ile mogę mieć i nie chcę mysleć o tym czego nie mogę mieć, ja cieszę się tym co dostaję
A dla mnie to jak cios w policzek.. Nie brakuje mu, bo ma to w domu. A ja czasami mam wrażenie, że tylko zastępuję to czego tam nie dostaje... Czyli rozmowę i sex.
Taki uzupełniacz.
Więc nic dziwnego, że jest zadowolony. A ja? Cóż... chyba mało ważne co ja czuję. Podobno miłość to najcudowniejsze uczucie. Ten kto to wymyślił powinien czymś ciężkim bardzo mocno uderzyć się po glowie.
Dalej będę się użalać nad sobą i sama się nakręcać jak to określił.
Bo w żadnym stopniu nie jestem szczęśliwa.