dół dół dół
Dziś piję. Wróciłam do domu i piję. Może uda sie zagłuszyć ten smutek.
Mój krzyk rozpaczy i wołanie o pomoc zostało chyba źle odebrane...
Mam dość takiego życia :(
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
05 | 06 | 07 | 08 | 09 | 10 | 11 |
12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 |
19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
Dziś piję. Wróciłam do domu i piję. Może uda sie zagłuszyć ten smutek.
Mój krzyk rozpaczy i wołanie o pomoc zostało chyba źle odebrane...
Mam dość takiego życia :(
Najchętniej nie wychodziłabym z domu, spędzała całe dnie w dresach na kanapie przed telewizorem...
Myślałam, że to zmęczenie, ale chyba się myliłam...
Chcę się znowu uśmiechać....
Jest inaczej niż się spodziewałam...
To nie tak, że on nie może od niej odejść z powodu dziecka, tylko zwyczajnie nie chce tego robić. Powiedział, że jest z nią szczęśliwy. A ze mną jest, bo mnie pokochał...
Czuję szczerą nienawiść do niej. Zaczynam mieć stany depresyjne. Nie umiem się cieszyć z rzeczy, które jeszcze niedawno sprawiały uśmiech na mojej twarzy... Widzę tylko te złe rzeczy.. Zaczęłam zwyczajnie gardzić sobą...
Uciekam w pracę. Pracuję od poniedziałku do piątku w swojej pracy. W weekendy pracuję z bratem. Żeby tylko nie mieć za dużo czasu na myślenie...
nienawidzę tej kobiety....