• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

***

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

koniec

Po tej rozmowie wczoraj wyłączyłam sie. Nawet przez myśl mi nie przeszło, żeby tam jechać... Napisałam mu, że chcę go znienawidzieć, zapomnieć...

Dostałam jeszcze w nocy jedną wiadomość:

"czuję, że dzisiaj byłoby wyjątkowo ostro. poczułem straszne pożadanie. pewnie już nigdy nie będzie takiej atmosfery"

 

Oficjalnie kończę ten rozdział życia. 

27 lipca 2007   Komentarze (6)
koniec  
zagubiona do wu_żet
27 lipca 2007 o 14:45
Kiedyś i ja bym pojechała.. A na "ostre rżnięcie" jak to on określił mogę się umówić z kim innym...
Lupus
27 lipca 2007 o 14:10
Dobrze, że wszystko skończyło się... dobrze. Wg mnie to chyba była właściwa decyzja.
czarna-róża
27 lipca 2007 o 11:47
dobrze zrobiłaś kochanie :] jestem z ciebie dumna :] :**************
wu_żet
27 lipca 2007 o 11:37
obrzucajcie głazem, ale ja bym pojechała.
InnaM
27 lipca 2007 o 11:12
Popieram. Dobrześ uczyniła.
stay_away
27 lipca 2007 o 09:42
W nim cielesność, w Tobie emocje...
Skromnym moim zdaniem - dobra decyzja.

Dodaj komentarz

Zagubiona_dusza | Blogi