otwarta książka
Nie lubię o nic prosić się
Jestem dumna, przecież wiesz
Nie lubię tez niczyją być
To takie smutne, przecież wiesz
Jeszcze nie Twoja, nie Jego już
Zawieszona czekam tu
Świadomie powiedziałam mu o tym blogu... I teraz czuję się nieswojo. Czuję się obnażona, jak otwarta książka...
Teraz wie o mnie więcej niż ktokolwiek inny... I chyba to mnie najbardziej przeraża. Dużo tutaj żalu, może aż za dużo. Sama nie wiem. 4 lata z życia. Dużo się wydażyło przez te 4 lata...
Zaczęłam czytać wyrywkowo, pierwszy raz to robię. Wróciły różne wspomnienia.
Boję się teraz co o mnie myśli i za kogo mnie uważa...
Cholernie dziwne uczucie...
Są noce kiedy nie chce się żyć
Są.... i nie mogę nic, nie zrobię nic
Są czarne chwile, nie każda mija
Są... gdy jestem niczyja...