ulubiony dzien...
Wstalam rano, umylam wloski ulubionym szamponem, nasmarowalam cialo ulubionym olejkiem, ubralam ulubione dzinsy, kupilam sobie ulubionego rogalika, bylam u ulubionej fryzjerki i wypilam ulubiona kawe...
Zaczynam nowy etap w swoim zyciu. Bez zastanawiania sie, co on mysli, bez tesknienia, bez wyczekiwania i bez ciaglej niepewnosci...
Bez niego....
a zycie plynie i plynie....