porzadki
Bilans?
Dwa worki puszek i butelek po piwie, cztery worki smieci i rzeczy zbednych. Moje zdjecia oprawione w ramki. Kilka rzeczy kiedys zagubionych, a teraz znalezionych. Bol plecow. Mnostwo pracy. Bol gardla i przeziebienie.
W miedzyczasie sms od niego "Paula zyje.. nic mi sie nie stalo. Bylem ostatnio w rozjazdach. Wybacz, ze nie kontaktuje sie z Toba. To sie wkrotce zmieni..." To ma sie zmienic juz od dawna i niezmiennie ma sie zmienic wkrotce... To ulatwia mi podjecie decyzji. Bo juz nie mam chyba sily...
A przed chwila kolejny smutny film. "Bandyta". W glowie kolacze sie tylko pytanie "D L A C Z E G O ?" Ale odpowiedzi na nie chyba nie ma...