zwyczajnie
Ostatnimi czasy moje życie przybiera innego tempa niż zazwyczaj.. Są nocne rozmowy przez telefon, uśmiechy i wspólny wyjazd na zlot... A widzieliśmy się dopiero jeden raz... Zobaczymy. Staram się nie przywiązywać zbytnio, ale to trudne..
Znajoma parka chce mnie swatać ze swoim kolegą. Odzywają się duchy przeszłości. Zatrzęsienie wokół mnie ostatnio.
Poza tym moje poczucie kobiecości legło w gruzach po ostatniej wizycie u fryzjera... Gość z wizją + ja zgadzająca się na prawie wszystko = krótkie iro na głowie... Płakałam pół dnia po tym...
Tylko włosy odrosną, jeśli pół dnia łez to nie jest tak źle, ja dochodziłam do siebie tygodniami... I teraz jestem już bardzo ostrożna!
Dodaj komentarz