• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

***

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

wyjazd - czas na przemyslenia

No i wyjechal dzis do domu... Do swojej rodziny... Do zony...

Kilka wiadomosci wieczorem:

"Bede myslal o Tobie patrzac w gwiazdy..."

"Uwazaj na siebie"

"Nie zapominaj o mnie"

i dzis "niewinne":

"Wyjezdzam juz. Wracam 13-go. Do zobaczenia?"

I co ja mam Ci odpowiedziec? Czyli jednak nie pozwalasz mi odejsc? Czy wiesz, ze oprocz jakiegos tam przywiazania nie czuje do Ciebie nic wiecej? Nie chce sie pchac w toksyczny "zwiazek"... Nie zatrzymuj mnie... prosze... Takie wiadomosci wcale mi tego nie ulatwiaja...

Co Ty tak na prawde chcesz osiagnac? Czego oczekujesz? Milosci? Przyjazni? Nie dam Ci tego... Nie mam sily... Nie potrafie... Nie moge... Kto inny powinien Ci to dac... Nie ja...

Mam tydzien na przemyslenie tego... Tydzien bez smsow, bez rozmow, bez niego...

Chyba podjelam juz decyzje...

03 lutego 2006   Komentarze (9)
zdradzona
04 lutego 2006 o 00:26
a czy chciałabyś się kiedyś znaleźć na miejscu tej zdradzanej, przez niego z Tobą, żony? Pomyślałaś o tym w ogóle choć przez chwilkę?
Nie życzę Ci tego...
poza_czasem
03 lutego 2006 o 20:49
Jako facet stwierdzam ,że facetów nie sposób zrozumieć :]
ERRAD
03 lutego 2006 o 19:14
Nie będę się wymądrzał... Jesteś aż nadto inteligentna by wiedzieć...
poza_zasiegiem
03 lutego 2006 o 19:08
ech...
czarna-róża
03 lutego 2006 o 18:48
ty znasz prawidłową odpowiedź... tutaj problem nie polega na tym, że on nie powala ci odejść. Tobie brak determinacji by zostawić go i zakopać waszą znajomość. Wierzę, że znajdziesz w sobie tą odwagę. Bo wiesz, tam gdzieś jest książe, a ty go znajdziesz :*
calaja
03 lutego 2006 o 18:44
chyba jestem tu pierwszy raz, ale z noteczki czaję ekspresowo sytuację. Dużo siły Ci życzę, wiem że podołasz wyzwaniu, bo przecież my kobiety jesteśmy bardzo silne :)
kilka_chwil
03 lutego 2006 o 17:59
3mam za Ciebie kciuki :)
pure_sincerity
03 lutego 2006 o 17:04
Toksyczny związek? nie w to bym się nie pakowala.. obyś podjęła słuszną decyzję..
zlamane_skrzydla
03 lutego 2006 o 16:30
Podjęte decyzje na \"chyba\"...zmieniane kilka razy.. Hyh...

Dodaj komentarz

Zagubiona_dusza | Blogi