wspomnienie
Przez przypadek znalazłam dziś piosenkę którą przesłał mi Wojownik na samym początku naszej znajomości..
Przypomniał mi się zimowy wieczór, aromat herbaty z rumem, pokój oświetlony tylko ulicznymi latarniami i ja w jego objęciach... Właśnie ta muzyka sączyła się wtedy z głośników...
Jakiś czas temu dostałam od niego wiadomość "Czy mogłabys mi konkretnie wytłumaczyc, o co masz do mnie żal...?" Nie odpisałam. Dziś zobaczyłam, że usunął mnie ze swojej listy kontaktów.
To chyba już na prawdę koniec tego rozdziału w moim życiu. Troszkę mi się szkoda dziś zrobiło. Zupełnie niepotrzebnie.
I zdałam sobie sprawę z tego, że tak szybko nie zapomnę. Jest tyle rzeczy, które mi przypominają. Zapach moich perfum czy moja bransoletka, które tak bardzo mu się podobały. Bluzka którą miałam na sobie na pierwszym spotkaniu.
Ale żyję dalej. I staram się pamiętać tylko te przyjemne rzeczy. Tak, żeby mi szkoda nie było.
teraz widzisz, ze i on zamyka rozdzialy. taki sobie wiekszy smutek. w mojej ocenie. bo ja przeżywam takie notki. mocno.
pozdrawiam.
Dodaj komentarz