wspomnien ciag dalszy...
Siedzielismy w knajpce... We trojke na dwuosobowej kanapie. Ale nie bylo ciasno. Pokusze sie o stwierdzenie, ze bylo przyjemnie. Przyjemnie bylo czuc czyjas bliskosc.
Po pewnym czasie nasze dlonie sie spotkaly. Najpierw niewinne, ale coraz bardziej smialo trzymalismy sie za rece, gladzilismy je nawzajem, gubilismy by zaraz spowrotem sie odnalezc...
Tak po prostu.
Niby takie zwyczajne i pospolite, ale jakze intymne i erotyczne przezycie...
A to wszystko pod pretekstem tego, ze innych miejsc nie bylo...
knajpka byla prawie pusta....
Tobie to dobrze..... ach! Causy! ;*
Dodaj komentarz