• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

***

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

wkurwiona

No miło, że łaskawie się odezwał! Wrócił do żony, wrócił do swojej byłej, nie odzywał się przez 4 dni, bo... Się bał! Bał się mojej reakcji! I jeszcze próbował wymyśleć jakąś wymówkę, ale postanowił być ze mną szczerym! No ja po prostu dziękuję za łaskę i podziwiam za odwagę!

Wymiana smsów po rozmowie...
- Wiesz, poczułam się jak by mnie ktoś walną czymś ciężkim w twarz i nie dobijał, żebym mogła się pomęczyć...
- Kotek. Proszę, nie miej mi tego za złe. Sam jeszcze nie wiem jak to się potoczy. Być może przegiąłem za bardzo. Teraz jeszcze nie wiem. To ty mi to wszystko uświadomiłaś, pamiętasz? Ale to jest silniejsze ode mnie. Teraz to wszystko wróciło, tylko, że teraz to ona zabiega o mnie a nie ja o nią, jak było kiedyś. Ja teraz podchodzę do tego z rezerwą. Proszę cie wybacz. Nie myśl o mnie źle. Bardzo cię lubię i szanuję. Tak wiele dla mnie zrobiłaś.
- A czego teraz ode mnie oczekujesz? Że powiem ci, że fajnie? Że się cieszę? Dla Twojej wiadomości ja polubiłam cię za bardzo. I znowu się przejechałam.
- Kotku, kurcze ja sam nie wiem co się dzieje. Daj mi trochę czasu, proszę...
- Czasu masz ile tylko chcesz. Tylko nie wiem czy ze mną... Bo pewnie znowu będziesz się bał cokolwiek powiedzieć...
- Kurcze, nie wiem co mam ci teraz powiedzieć...
- Ja też nie wiem. Najlepiej nic nie mów. To ci dobrze wychodzi.
- Nie wiem, nie wiem, nie wiem. To jest chore. Teraz nie ja zdradzam żonę z nią a ona swojego chłopaka ze mną. Teraz patrząc na nią widzę jak ja to kiedyś czułem. Mimo to nie potrafimy tego powstrzymać.
- No tak... Ta zakochana z drugiego końca Polski się nie liczy...
- Oj Kotku... Czemu dopiero teraz mi to mówisz? Nigdy nie myślałem, że mogę cię skrzywdzić...

Czy to się nazywa dobijanie leżącego?
25 stycznia 2007   Komentarze (9)
selecta
30 stycznia 2007 o 20:51
najpierw nas w sobie rozkochuja, a pozniej sie dziwia, ze jestesmy zakochane... ojejku! nie chcialem cie zranic? powinni sobie tego darowac.
czarna-róża
28 stycznia 2007 o 00:25
już ci powiedziałam co o tym myślę..
kochanka_diakona
27 stycznia 2007 o 16:22
powiedzialabym,ze nawet kopanie w glowe oszolomionego.zonaci,zajeci,wolni,co za roznica.wolni znajduja sobie np iksinska,a potem iksinska zdradzaja z inna i siwat toczy sie swoim durnym rytmem.tak,to wszystko jest chore.
szukajaca
27 stycznia 2007 o 11:42
łoooo kurwa... echhhhh zonaci faceci :/
BanShee
26 stycznia 2007 o 13:55
faceci są zajęci albo zasrani - tutaj widzę połączenie obu tych cech..
enname
26 stycznia 2007 o 10:00
Nie rozumiem tylko dlaczego popełniasz wciąż jeden podstawowy błąd-bierzesz się za zajętych, dla mnie jak facet ma cokolwiek niewyjaśnionego, nie mówiąc juz o trwaniu w jakimkolwiek związku-równa się zero zainteresowania, przestaje istniec jakos obiekt, nawet jesli wcześniej się śliniłam na jego widok, naucz sie tego mała, wtedy się uda, a z drugoej strony może coś w tym jest celowego? żebyś własnie nie musiała się angażowac, takie troche nieświadome pole zajęty więc i tak sie nie uda, moge się zakochiwać bez konsekwencji,że co złego to nie ja? tak tylko głosno myśle, pozdrawiam cie mocno
Dotyk_Anioła
26 stycznia 2007 o 08:29
Przytulam... Chciałabym żebyś byla szczesliwa... Tak po prostu...
KiziaM
25 stycznia 2007 o 23:16
to powiedz mu że jest imbecylem skoro nie wiedział że moze cie skrzywdzic? co ty zabawka bylaś czy co? chuj w buzie wszytkim heterosexualnym facetom!!!
intensiv_plum
25 stycznia 2007 o 22:53
To się nazywa wdeptanie leżącego mocno w ziemie... oj maleńka trzymaj sie! szkoda ze faceci najpierw cos robia a dopiero duuużo później myślą- nie kazdy ale niestety większośc

Dodaj komentarz

Zagubiona_dusza | Blogi