spotkanie
No i był, przyjechał, został do rana...
Już nie pamiętam kiedy nam tak fajnie się gadało... Uśmiech i dobry humor.
"Widzisz, mogę Ci to wszystko powiedzieć. Ty musisz być"
Zakończyło się tak jak przypuszczałam, ale sama tego chciałam. Nie przestał mnie pociągać. Zazdrosny nawet jest.
Już sama nie wiem co mam myśleć....
Dodaj komentarz