nie martw się jeśli czujesz się dobrze....
No i po raz kolejny przepłakałam cały wieczór....
On się świetnie bawił, a ja... czułam, że nie należę do jego świata. Nie jestem jego częścią. Nawet nie mogę razem z nim się bawić i świętować....
Znowu poczułam się jak tylko odskocznia od rzeczywistości.
Cholernie zabolało
Dodaj komentarz