• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

***

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

deska

Mam swietny nastroj. Szybka wymiana smsow i krotka rozmowa telefoniczna ze starym znajomym:)
"Co za noc!"
"?"
"Taka romantyczna..."
"A nie wiem, w domu siedze"
"To przyjedz do mnie na piwo"
"Juz pedze"
"To nie..." "Wiesz troche daleko mam..."
"Nie bede sie prosil..."
"Och, no nie badz taki;) Ty przyjedz jutro, to na desce posmigamy;)"

Po tym smsie zadzwonil;)
- Mowisz o desce kreslarskiej?
- Nie, do prasowania
- No bo tak pisalas o smiganiu na desce no i tak sobie pomyslalem...
- Ale do prasowania to strasznie niestabilna jest...
- Zawsze mozna oprzec o sciane i krzeslo pod nia podstawic"

Myslalam, ze pierdzielne:P Stanelo na tym, ze wredna jestem, bo on mial ciezki tydzien i myslal, ze jak do mnie zadzwoni, to ja mu bede wspolczuc... A tu dupa:P Nio i przez 10 minut mnie namawial zebym przyjechala na piwko.. To raptem pol godziny (bardzo szybkiej) jazdy samochodem...

- Dobra, ide do domu, bo pomysla, ze jakis dziwny, na parkingu w samochodzie siedzi...
- To idz
- Mam tu pare kolezanek, ktore na pewno beda mi wspolczuc.
- No to powodzenia;)
23 marca 2006   Komentarze (4)
pure_sincerity
24 marca 2006 o 01:29
deska do prasowania tez deska..
jak się dwie osoby rozumieją to i przy prasowaniu sie beda dobrze bawić razem :)
moje
23 marca 2006 o 22:12
:)
ERRAD
23 marca 2006 o 20:09
Ta deska... A niech mnie...
czarna-róża
23 marca 2006 o 19:52
romans telefoniczny... skąd ja to znam? nowa ofiara?

Dodaj komentarz

Zagubiona_dusza | Blogi