• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

***

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Bez tytułu

Dawno nic nie pisalam... Chyba nie mialam nastroju...
W niedziele widzialam sie z czlowiekiem, ktory sprawil mi tyle bolu... Nie tak dawno zupelnie... Przeszlam obok niego z wysoko podniesionym czolem i dumnym spojrzeniem. On tylko spojrzal na mnie i odwrocil wzrok. Stalismy sie dwojka zupelnie obcych sobie ludzi. I dobrze. Tak bedzie lepiej.
Z Wojownikiem cisza... Ma problemy w domu i w pracy... Nie dotycza one mnie. Tyle sie dowiedzialam.

A poza tym kupilam sobie wosk do depilacji... Tylko strach zbyt wielki... I tak lezy juz od 4 dni...

Aby sie odstresowac jezdze szybko samochodem... Nie wiem czy to dobre... Ale zastrzyk adrenaliny pomaga...
29 marca 2006   Komentarze (9)
ERRAD
29 marca 2006 o 22:00
Nikt nic o Wojowniku. A przecież to ważniejsze niż wosk i o wiele chyba wtedy łatwiej o adrenalinę... Przecież wywołuje ją nie tylko noga na pedale!
moje
29 marca 2006 o 21:15
Pewnie rozmowy Ci potrzeba a nie adrenaliny i wyjaśnienia tych wszystkich spraw. Dlaczego niegdyś bliscy ludzie zadają ból? To takie...
Ja tam mam mój żółty depilator, wosku nie lubię.
my_space
29 marca 2006 o 20:23
Przy tym wosku zapomnisz o wszystkim co cie trapi . Bol niesamowity . Mi przy okazji sie krew polala i od tamtego czasu do specjalisty udaje sie raz na jakis czas by sie pozbyc tego co niepotrzeba :)
zagubiona_=>kilka_chwil, black.r
29 marca 2006 o 19:55
Juz raz sie rozbilam, wiec jezdze ostroznie, nie martwcie sie;) Szybko, ale z glowa;)
black.rainbow
29 marca 2006 o 19:35
No właśnie.. ostrożnie z tą szybką jazdą..
a wosk.. ajajaj;D
kilka_chwil
29 marca 2006 o 18:50
Bądź ostrożna, proszę Cię...
Wosk - nie praktykuję :D
alona
29 marca 2006 o 17:19
Też lubię szybko jeździć, ale nie ze względu na adrenalinkę, bo mnie to nie bierze.
W każdym bądź razie ja chętnie spotkałabym się z KIMŚ, ale to nierealne, niestety.
Pozdrawiam ...
czarna-róża
29 marca 2006 o 15:38
adrenalina... widzę, że łączy nas więcej niż myślałam :D

wosk, ay, nie dziwię ci się! mój leży już od pół roku :P

a co do tego człowieka, dobrze zrobiłaś :D jestem z ciebie dumna :] tak trza!
:******************
poza_czasem
29 marca 2006 o 15:30
Dobrze zrobiłaś. Spoglądanie na kogoś zwycięskim wzrokiem mimo krzywd ,które Ci wyrządził jest największą satysfakcją.

Adrenalina? Ja szybkiej jazdy nie lubię :)

Dodaj komentarz

Zagubiona_dusza | Blogi