• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

***

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Bez tytułu

Powoli zaczynam być zadowoloną z życia kobietą... O ile z facetami mi się nie układa i chyba już przywykłam do tego, o tyle w życiu zawodowym (jeśli można tak powiedzieć) zaczynam widzieć światełko w tunelu i jakieś perspektywy na przyszłość.
Latam. Podobno dobrze i podobno się do tego nadaję. Więc prę na przód nieoglądając się za siebie. Choć czasami lusterko wsteczne pokazuje urywki z przeszłości, które bolą, ale wtedy podnoszę je do góry i udaję, że nie widzę.
Kocham to, co robię. Dobrze mi z tym. Chcę to robić dalej. Nawet kredyt na 20 tysi wzięty, żebym mogła to robić przestał przerażać. Bo widzę sens. Zaczęłam go dostrzegać.

Tylko czasem brakuje kogoś kto przytuli w ciężkiej chwili i powie 'hej mała, nie smuć się'. Ale twarda sie ostatnio zrobiłam i wredna, więc nie powiem że boli, tylko zrobię dobrą minę do złej gry. o!
12 kwietnia 2007   Komentarze (2)
KiziaM
13 kwietnia 2007 o 08:53
ha te ostatnie slowa pasuja do nas dwoch... tyle ze ja tez wiecej zaczelam myslec o sobie...o tym co dla mnie dobre...
InnaM
12 kwietnia 2007 o 20:43
Bo twardym trza być, nie miętkim :)

Dodaj komentarz

Zagubiona_dusza | Blogi